5ty listopada. Patrzymy wstecz… pierwszy raz.
Grzmotek ma już 1 miesiąc. Gość rośnie jak na drożdżach. Najchętniej jadłby cały czas.
Już możemy zapomnieć o spokojnych okresach długiego snu. Mały zaczyna interesować się otoczeniem, tym co dzieje się wokoło. To dobry znak, bo Zack rośnie i rozwija się pięknie. Dla nas oznacza to więcej skupienia i pracy. No ale cóż, nie oczekiwaliśmy sielanki…
Uśmiechy, początki gaworzenia (choć na razie to raczej wydawanie dźwięków) daje nam mnóstwo radości. Widzimy (!) jak Grzmotek rośnie z dnia na dzień i tygodnia na tydzień.
Już nie mogę się doczekać jak po szczepieniach lekarz da nam zielone światło na basen… Już widzę małego prującego wodę!
Tyle już się wydarzyło a tak wiele jeszcze przed nami!
Pierwszy miesiąc Grzmotka? Najlepszy miesiąc naszego życia jak dotąd! Aż strach pomyśleć jakie cuda na nas czekają jeszcze!