Mamy 40sto milionowy naród plus pewnie kilka milionów dookoła świata. Wszyscy interesują się sportem i go “uprawiają”. To czemu nasze osiągnięcia to wypadki przy pracy?
Ostatnie Mistrzostwa Europy w kopanej, koszykówki czy siatkowej to tylko przykład z ostatniej chwili. Mamy naprawdę niezłych zawodników (przynajmniej kilku), talentów i młodych nie brakuje. Więc dlaczego coś nie gra?
Cały czas wina spada na trenera. Czasem dostanie się jakiemuś zawodnikowi. A co na to działacze? Dlaczego nie walczą o młodzież, dzieci? Ostatnio słyszałem, że boiska są, ale zamknięte. Organizować mecze i zawody można ale trzeba szkolić, uczyć, dać dzieciakom możliwość zabawy.
Tu gdzie teraz zyje i mieszkam, każdy stara zagospodarować boiska i hale na maxa. Dzieciaki biegają, grają, ścigają się 24h na dobę. Można? Można!
Nikt tutaj nie buduje i stawia hal i boisk na pokaz. One mają pracować i zarabiać. Uczyć i wychowywać dzieci. Nawet jeśli nie olimpijczyków to ludzi prowadzących zdrowy i aktywny tryb życia. Kiedy przy okazji odkryje się talent to tylki bonus. I to w kraju, który ma 3miliony mieszkańców!!!
Siedzę i czytam wiadomości, że trener do bani, zawodnicy narzekają na treningi, brak opieki. A że przygotowanie fizyczne nie takie, a to to lub tamto.
Może czas spiąć tyłek i wziąć się do pracy od podstaw. Skupić się na młodzieży i wpoić im chęć do pracy i treningu. Zadbać o radość z bycia aktywnym. Wtedy i poziom i możliwości będą większe. W końcu zaczniemy regularnie zdobywać szczyty a nie kiedy ktoś niespodziewanie wyskoczy na dużej imprezie…
&...