Ile razy słyszeliście “nie rób tego, to się źle skończy”? Większość ludzi tak podchodzi do życia.
Bzdura!!!
Od razu zaznaczę, że sam sprawdziłem różnice w podejściu w czasie swoich lekcji pływania. W 9 na 10 przypadkach wszystko się sprawdziło.
O co mi chodzi? O podejście i traktowanie dziecka, innego czlowieka, czy w końcu siebie samego.
Zakładasz, że coś się nie uda? Nie rób tego, bo się nie uda. Jeżeli natomiast wiesz, że wszystko będzie tak jak ma być, to tak będzie.
Tak więc założyłem, że pracując z dziećmi trzeba to robić pozytywnie. Wielu nauczycieli i rodziców powtarza w kółko: to źle, to nie tak, to Ci nie wychodzi. Można przecież z drugiej strony: to było dobre-powtórz to, robisz tak jak powinno się to robić, to było świetne!
Nawet jeśli dziecku coś nie wyszło, to co? Nikt nie jest doskonały, no prawie nikt! Skupiając się na pozytywach tworzycie wzorzec do naśladowania, czynności, które warto powtarzać. Pokazując i wspominając o czymś, dziecko to zapamiętuje. Daj zapamiętać maluchowi dobre i pozytywne rzeczy, nie porażki.
Jeszcze jedna rzecz, jezeli masz grupe wariatów, nad którymi ciężko zapanować, bądź największym z nich, zaskocz ich. Nie staraj się ich stłamsić- nie uda się. Postaraj się być ich sprzymierzeńcem, liderem grupy. W końcu baw się i ciesz razem z nimi.
Jak dotąd, wszystkie dzieci, zarówno te spokojne jak i te szalone, na odrobine uwagi, życzliwości i słów pochwał reagowały tak samo, szybkimi postępami i radością, że zostały docenione. Nawet jeżeli robią coś co dla Ciebie jest normą i codziennością to daj im znać, że robią dobrze, że zauważyłeś ich trud.
Już nie raz słyszałem: bo życie jest pod górkę, na pewno coś się zaraz złego stanie, itp. Wiecie co? Gówno prawda! Życie jest super. Za rogiem czeka coś nie samowitego a spotka mnie tylko coś dobrego.
To zauważam i to pamiętam. Taki pozytyw ze mnie.
I to pokaże swojemu synowi!