I jest nas czworo! 25ty grudnia, 15:41 ważąc 3660g przyszedł na świat nasz drugi syn!
Ależ to były Święta! Bez zastawionego stołu, bez gości i nie w domu! Spędziliśmy je w szpitalu. Najpierw trzeba było maluszka odwrócić a później urodzić…
To co Marta przeszła przez te kilka dni jest niesamowite. Na końcu musiała przeciągnąć przez siebie maluszka wielkości dużego arbuza…
W tym całym naszym własnym cudzie, to Marta jest nasza Gwiazdką. A widząc jak szybko się odbudowuje, to nasz super bohater! Super Marta.
Teraz staramy się wdrożyć plan na czwórkę… Czyli żeby było dobrze, bez zbytniej napinki… Jak na razie chłopaki współpracują, ale jak znam życie to ze sobą… niekoniecznie z nami. No cóż, łobuzy dwa i już.
Nasza czwórka, takie wesołe stadko!