Grono przyjaciół Grzmotka rośnie. Ale najważniejszy jest ten najbardziej ośliniony… Antek maruda!
Jak każde dziecko nawet Grzmotek, o dziwo (!), ma gorsze momenty. Marudzi, trochę sie wkurza, nic mu się nie podoba, a nawet budzi się w nocy. Tak, tak, tak, raz na trzy miesiące się zdarza… Jakoś dajemy sobie radę… pomaga nam wtedy Antek, Antek Maruda. To najbliższy przyjaciel Grzmotka. Taki do przytulania, ślinienia i pocieszania w ciężkich chwilach. Zebra, szmacianka, z którą można zrobić wszystko. Najważniejsze, że uspokaja, przytula i całe marudzenie bierze na siebie. Antek to taki pierwszy przyjaciel, przy którym można się wypłakać i wylać wszystkie żale. On przyjmie wszystko. To z nim najlepiej się zasypia, kiedy ciężko zasnąć!
Zawsze wiedziałem, że Antek jest ale nie sądziłem, że działa tak dobrze! Zdarzyła się ciężka noc. Antek był na straży kilka razy pomógł nam z Grzmotkiem. Pomógł mu się wyciszyć i zasnąć z powrotem.
Antek Maruda jest nie do zastąpienia!