Tak sobie czekamy, robiąc różne dziwne rzeczy. No cóż, Grzmotek decyduje kiedy do nas dołączy.
Cały czas wierzę, że jeszcze w trakcie tego weekendu będzie z nami… choć czas trochę ucieka.
To niesamowite jak można tęsknić i pragnąć czegoś czego się jeszcze nie zna. Grzmotek już zajmuje najważniejsze miejsce w naszym życiu. Naprawdę trudno wyobrazić sobie co będzie się działo później.
Oczywiście świat stanie na głowie a Grzmotek będzie na jego szczycie. Dopiero się zacznie. Już mamy plany jak byśmy chcieli, żeby nasze życie wyglądało (wiemy, że plany to jedno a życie to drugie). Wiemy do czego chcemy dążyć. Zapewne z dnia na dzień będziemy weryfikować nasze plany ale dobrze mieć od czego zacząć.
Czeka nas niezła zabawa!
Jak to mawiają starzy marynarze: Boże nie dawaj nam siły, daj nam się wyspać!