Lifestyle

Gry, facebook i zaproszenia

Screenshot_2013-07-26-11-11-52
Macie tak, że jak widzicie kolejne zaproszenie na FB to chcecie wysłać zapraszającemu zaprzyjaźnioną bandę windykacyjną? Ja tak mam! Choć w gry gram.

Ile razy widziałem zdjęcia i rysunki osób, które nie chcą widzieć żadnego zaproszenia do gier na FB. Sam miałem takie same myśli. Miałem ochote wysyłać groźby, wąglika w e-mail’u a w ostateczności wspomnianą, zaprzyjaźnioną ekipe windykacyjno- sprzątającą… Nie chce, nie przesyłajcie, odwalcie się z grami.
No cóż, w telefonie mam trzy gry z FB, które pozwalają mi zabić czas. Jednej serdecznie nie cierpie, Candy Crash Saga, którą zainstalowałem, żeby wysyłać życia Marcie. Tak się jakoś wkręciłem, że została. Za każdym razem jak próbuje przejść kolejne poziomy to mam ochotę rzucać telefonem… na szczęście jeszcze tego nie zrobiłem… ale cukierków też nie odinstalowałem.
Spokojniej odbieram pozostałe gry, bo jak tu nie lubieć rodziny Simpsonów z ich durnymi zadaniami i odbudowywaniem Spriengfield, ich rodzinneg miasteczka. Z drugiej strony każdy chce być trenerem super drużyny, mierzyć się z najlepszymi z całego świata. Wybór padł na Top Eleven. Grasz z ludzmi z całego globu, mecze są na żywo no i kolekcjonujesz flagi pokonanych graczy.
Jedyny minus to, aby przyspieszyć rozbudowę miasta lub drużyny musisz wydać pieniądze. Jeżeli nie chcesz, tak jak ja, to pozostaje żmudna, cierpliwa praca z dnia na dzień. Nawet do sukcesu w Lidze Mistrzów można dojść bez wydawania grosza z domowego budżetu.
Jeżeli ktoś przesyła mi zaproszenia z gier to jeżeli nie jestem zainteresowany, po prostu je kasuje, czasem blokuje gre. Zajmuje to 15 sekund i nie wymaga publikowania wiadomości w stylu: “przyślij mi zaproszenie ponownie a w zamian wyślę ekipę do Ciebie…”

2 thoughts on “Gry, facebook i zaproszenia

Comments are closed.